[ Pobierz całość w formacie PDF ]
O znawco losu! Tyś bowiem najwyższą ucieczką naszą!
71
5. Na taką bogów przemowę Praojciec wszystkich trzech światów
Odezwał się słodką mową, otuchy dodając bogom:
6. Przeklęła was córka Góry nie dadzą wam synów żony!
Jej słów nie można naruszyć, prawdziwe są bez wątpienia!
7. Ten, kogo narodzi Agni z Gangi płynącej w niebiosach,
Będzie dowódcą wojsk waszych, zagładę niosącym wrogom!
8. I Władcy Gór starsza córka otaczać czcią będzie syna
Owego Umy, jej względy uzyska on bez wątpienia!
9. Słysząc to, Raghu potomku, zadowoleni bogowie
Schylili czoła do ziemi i cześć oddali Praojcu.
10. Udawszy się na Kajlasę zasobną w kruszce, o Ramo,
Prosić poczęli Agniego o syna wszyscy bogowie:
11. To boskie dzieło, o boże, w czyn wprowadz, Zjadaczu Ofiar,
I w Gangę, córkę Gór Króla, wrzuć swe nasienie, potężny!
12. Obiecał to bogom Ogień, poszedł do Gangi i rzecze:
Pocznij w swym łonie, Bogini, bo czyn ten bogom jest miły!
13. Ganga na słowa niego niebiańską przyjęła postać,
A on na widok jej piękna zewsząd wytrysnął nasieniem
14. I skąpał Ogień Boginię od stóp do głów w swym nasieniu,
I zapełniły się wszystkie strumienie Gangi, o Raghu!
15. A wtedy Ganga tak rzekła do Ognia, bóstw przewodnika:
Nie jestem w stanie utrzymać twej mocy przemożnej, boże!
16. Trawiona jestem przez ogień, mój umysł wielce się trwoży!
I oto rzecze do Gangi żywiący się bóstw obiatą:
17. Tutaj, u stóp Znieżnej Góry, nasienie to zechciej złożyć!
Na słowa Agniego Ganga zarodek wielkiej jasności,
18. Prześwietna, wnet wyrzuciła ze swych strumieni, bezgrzeszny!
A z tego, co z niej wypadło, o blasku płynnego złota,
19. Złoto się wzięło na ziemi, złociste, piękne i czyste,
A miedz i czarne żelazo z ostrości jego powstały,
20. Jego nieczystość zaś w cynę i ołów się przemieniła.
Tak to na ziemi w rozliczne się on rozmnożył metale.
21. Gdy tylko upadł zarodek, od blasku jego promieni
Cały przyległy do Góry las się zabarwił na złoto.
22. I od tej pory, Raghawo, jako Las Złoty zasłynął,
Złocisty, lwie pośród ludzi, podobny blaskiem Ogniowi.
72
23. I wszystko trawa i drzewa, i liany stało się złote.
Wtedy narodził się chłopiec. Indra wraz z bogów orszakiem,
24. By dziecku zapewnić mleko, zaprosił nimfy Karttiki.
Te, dawszy mleka dziecięciu, złożyły wielką przysięgę,
25. %7łe chłopiec będzie im synem tak wszyscy postanowili.
A wtedy wszyscy bogowie nazwali go Karttikeja.
26. Ten syn zasłynie w trzech światach, to niewątpliwe jest! rzekli.
Słysząc te słowa, Karttiki, chłopca co wypadł był z łona,
27. Jaśniejącego urodą jak Ogień sam, wykąpały.
%7łe wypadł z łona, bogowie nazwali imieniem Skanda
28. Wspaniałych cnót Karttikeję o blasku ognia, Kakutstho!
A wtedy mleko wyborne u Kryttik w piersiach wezbrało,
29. A on, o sześciu obliczach, od sześciu matek ssał mleko.
Wypiwszy je, dnia pewnego, o ciele cudownie pięknym,
30. Pokonał swym męstwem wrogie zastępy Dajtjów, potężny!
A wtedy na wodza boskich wojsk, nieskalanej jasności,
31. Od grona bóstw pod przewodem Agniego przyjął święcenia.
Otom ci rzekł szczegółowo o narodzinach Kumary
Z bogini Gangi, o Ramo, błogosławionych i świętych.
32. Ten człowiek, który na ziemi czci Karttikeję, Kakutstho,
Doczeka się synów, wnuków i w świecie Skandy zamieszka!
73
[ Pobierz całość w formacie PDF ]