[ Pobierz całość w formacie PDF ]
torturować. To doprowadzi cię nad krawędz setki razy i setki razy się zatrzymam. Będziesz
prosić, będziesz błagać i będziesz myśleć, że ulegnę, ale nie ulegnę, bo ta mała smarkata
niewolnica nie dostanie ode mnie rozkoszy? Zrozumiałaś?"
"Tak." Zgodziłaby się na wszystko by ją ponownie dotknął. Doprowadzał ją do szału.
Nigdy nie była taka rozgrzana. Ich wcześniejsze stosunki były szybkie i szaleńcze, ale
powolne drażnienie tworzyło coś wybuchowego.
"Co powiedziałaś?" Z jego twardego tonu płynęła grozba.
"Stefanie." Poprawiła się szybko. "Tak, zrozumiałam, Stefanie."
"Doskonale. Przejdzmy do dalszego etapu twojej kary. Z pewnością nie sądziłaś, że
te dwie klamry zrekompensują to co zrobiłaś? Na co zasługuje nieposłuszna niewolnica?"
Miejmy nadzieję, że na miłosierny orgazm.
"Na co tylko jej Domin uzna za odpowiednie, Stefanie."
"Dobra odpowiedz. Uważam, że nieposłuszna mała niewolnica powinna nauczyć się
brać zatyczkę."
Jej tyłek zacisnął się na tę myśl. Zamierzał jej wepchnąć zatyczkę w tyłek.
Wstrzymała oddech. Wiedziała, że będzie tego chciał, ale obawiała się, że się do tego zrazi.
W tej chwili myśl o pokazaniu mu się od tyłu przyspieszała bicie jej serca. Subspace,
pomyślała, szukając słowa46. Zadowolenie Stefa zdawało się teraz rozkoszą samą w sobie.
Tak mówiły o tym książki.
"Mówiłaś, że czytałaś o BDSM." Powiedział Stef, stając na nogi. "Pokaż mi się.
Zaprezentuj mi siebie." Wyciągnął dłoń, by pomóc jej wstać.
Jen wstała. Czuła jak spinacze poruszają się kiedy zafalowały jej piersi. To dlatego to
zrobił, by była cały czas świadoma, że są na jej sutkach. Czuła się niepewnie, jednak udało
jej się wstać i podejść do ogromnego mahoniowego biurka, które zdominowało całe
pomieszczenie. Położyła dłonie płasko na biurku, wyprostowała kręgosłup i wypchnęła
tyłek w powietrze. Spojrzała na biurko. Teraz widziała co było w torebce, którą Stef wyjął z
płaszcza. Czysta plastikowa zatyczka i buteleczka nawilżacza nie pozostawiały żadnych
wątpliwości.
"Przygotowałeś się." Przynajmniej nie zamierzał używać markera albo kleju w
sztyfcie.
"Zawsze." Powiedział. Jen poczuła jak sięga do torebki. "Oczy przed siebie."
Zacisnęła zęby. Niemożność zobaczenia co będzie robił była torturą samą w sobie.
"Twoja skóra jest piękna, Jennifer."
Położył dłonie na jej łopatkach. Rozluzniła się na ten dotyk. W jakiś sposób czuła się
dobrze kiedy ją dotykał. Kiedy dotykał ją tymi swoimi dłońmi, czuła się jak tworzone
dzieło, jak rzezbiony z miłością posąg. Czuła się jakby była powoływana do życia.
Jego dłonie pieściły ją jakby ucząc się i zapamiętując każdą jej krzywiznę i
wgłębienie. Musnął jej plecy i uformował biodra. Poczuła jego usta na swoim karku.
Przesunął wargami po jej kręgosłupie pobudzając każdy cal jej skóry. Poczuła jego usta u
dołu kręgosłupa, a dłonie na pośladkach. Stanęła na palcach kiedy rozszerzył ją szeroko.
46
Subspace w relacji D/n oznacza całkowite zaufanie niewolnicy w stosunku do jej Domina, a także całkowite
pogrążenie się w odczuwaniu. Niewolnica może nie być wtedy w stanie podejmować racjonalnych decyzji
dotyczących jej dobra i bezpieczeństwa.
"Spójrz na tą śliczną dziurkę." Jego głos stał się głęboki i zachrypnięty. "Co za
śliczna mała dziurka. Wygląda na samotną, kochanie. Wygląda jakby potrzebowała być
wypełniona."
Napięła się kiedy poczuła w odbycie chłodny nawilżacz. Kiedy on otaczał palcami jej
dziurkę, ona trzymała się mocno biurka. Wmasował nawilżacz w jej tyłek, jego palec naparł
i okrążał jej dziurkę. Zadrżała na te mroczne doznanie jego palca w jej wnętrzu.
"Jesteś bardzo ciasna, kochanie." Położył dłoń na jej krzyżu, przytrzymując ją gdy
wsuwał głęboko w nią swój palec. "Będzie ci trudno wziąć zatyczkę, a jeszcze trudniej
wziąć mojego fiuta, ale zrobisz do. Wezmiesz wszystko co ci dam i jeszcze mi za to
podziękujesz."
Nie była za bardzo pewna tej części z podziękowaniami. Doznanie było dziwne. Nie
bolało, ale nie była też pewna czy było przyjemne. Wytrącało z równowagi i czuła się trochę
niespokojnie kiedy w nią tak wchodził.
"Jeszcze nie jesteś pewna? Będziesz. Upewnię się, że będziesz dla mnie gotowa. Nie
mogę się doczekać, żeby przelecieć tę ciasną dziurkę. Zamierzam wbić w ciebie mojego
fiuta. Będziesz trochę pojękiwać, ale do czasu gdy skończę, będziesz już wić się pode mną.
Będziesz krzyczeć i błagać mnie, żebym pieprzył twój tyłek."
Jego palce zniknęły i po chwili poczuła coś sztywnego napierającego na jej dziurkę.
Nie potrafiła się powstrzymać. Zacisnęła mięśnie instynktownie próbując pozbyć się obcego
przedmiotu.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]