[ Pobierz całość w formacie PDF ]

daje się w nim odczuwać pewnego rodzaju niesubordynacja, która za węgłem
się czai. Starzy napastnicy czatują u granic, wiecznie gotowi do ataku, by
wedrzeć się do środka.
XIII. TACZKA ZGRYZOT
Był dżdżysty dzień. Bardzo wilgotny. Bardzo czarny. Uporczywa, przemoknięta
nędza świata. Niebo wprost bestialskie.
Byłem skwaśniały, doszczętnie bez humoru. Z jeszcze ciepłego popiołu
przeszłości wygrzebałem pewne stare zgryzoty swoje; pożyczyłem do tego od
przyszłości kilka nowych trosk i włożyłem to wszystko razem pod potężny i
świetnie skonstruowany mikroskop chorobliwej wyobrazni, dający powiększenie
dziesięciu tysięcy razy, gdy chodzi o mą nędzę fizyczną i duchową, a przy
odpowiednim przestawieniu szkieł  takież pomniejszenie, gdy chodzi o myśli
radosne, przyjemne.
Instrument pierwszorzędny!
Po czym powiedziałem temu naszemu światu prosto w oczy, że najpodlejszy
pies nie chciałby żyć na nim, że jest on nic nie wartą ohydą i gałgaństwem: że
pomimo iż z Sądem Ostatecznym łączy się ta mizerna i nędzna nieśmiertelność,
to życzę sobie jednak stanąć na nim jedynie i wyłącznie po to, aby raz wreszcie
móc kiedyś powiedzieć właściwej władzy kilka gorzkich a mocnych słów prawdy.
W niespełna godzinę urządziłem sobie szerokie i przestronne piekło  Hades  o
ścianach od dołu aż do samej góry wykładanych mozaiką ze szczątków
wszystkich ludzkich nadziei  rozbitych; szczęście  w kuble z nieczystościami;
miłość  kopcąca sadzą stajenna latarka w jakimś obskurnym kącie...
Aż wreszcie przybrało to wszystko charakter tak okropny, że mimo woli przyszła
mi do głowy myśl: "Teraz jest to już dość okropne". A w każdym razie w
okropności swojej przekroczyło to miarę mej wytrzymałości.
I powiedziałem sobie wówczas w miłym serduszku swoim: "No, mam czego
chciałem. Jestem zadowolony!"
Wydobyłem wszystko, co było do wydobycia z przeklętej strony życia.
Zakosztowałem wszystkich otchłani zgryzoty. Po cóż teraz jeszcze w ogóle ten
posępek? Wszakże wczoraj słońce świeciło jak zwykle. To samo słońce w ten
sam sposób przecież i dzisiaj gdzieś świeci. Nawet te bestialskie chmurzyska
deszczowe oświeca ono blaskiem swym od tamtej strony. I ja mam dziś tę samą
świadomość co wczoraj. Czyż jestem heliometrem, aby trochę światła albo
odrobina wilgoci w powietrzu całkowicie zmieniały moje stanowisko?
file:///E|/Książki/Książki do opracowania/HTML/Mulford Prentise - Moc ducha. Moc zycia/220-09.htm (38 z 44) [2005-02-12 01:57:18]
B/220: P.Mulford - Moc Ducha. Moc %7łycia
Zapewne, śmierć oraz brud pejzażu przenikają i w człowieka... Nikt nie wchodzi
do ciemnej piwnicy po to, aby zgotować sobie dzień radosny.
Lecz są przecież istoty, które potrafią stawiać opór podobnemu naciskowi z
zewnątrz i to istoty bliższe natury ode mnie. Tamten oto ptaszek śpiewa sobie na
deszczu całkiem zadowolony. Jakżeż on to robi, że zachowuje cały swój dobry
humor?
Wśród ludzi, z których ja się składam, jest też jeden, lubiący udzielać rad i
czasem to i owo mi proponujący. Nie jest on bynajmniej moim ulubieńcem! Brak
mu przede wszystkim taktu. Jest coś natrętnego w sposobie, w jaki stale pojawia
się właśnie wtedy, gdy mam coś zgoła innego na myśli, o czym on zwłaszcza nic
by nie powinien wiedzieć.
"Gdyby pan był tak łaskaw i zgodził się na to, uczyniłbym panu pewną
propozycję", mówi. "Chociaż, jak mi Bóg miły, nie chciałbym narzucać się panu z
moją radą. Wiem, jak to nieprzyjemnie. Sam znieść tego nie mogę. Ma to w
sobie coś tak kaznodziejskiego, wygląda na 'ja-jestem-znacznie-od -ciebie-
mądrzejszy-lepszy' i w ogóle jest bardzo trudne do przełknięcia. Przy tym jest
tego tyle!... Każdy blizni zda się nosić w kieszeni pakiet rad i propozycji  tylko
że nie dla siebie, ale dla innych.
Jednakże mimo to pragnąłbym bardzo pozwolić sobie na pewną uwagę...
Niechże pan, proszę, tak mnie posłucha tylko, jak śpiewu tego ptaszka  nic
więcej i nie inaczej.
Należy pan do tych, którzy wiedzą, czego chcą. To już dobrze  to bardzo wiele
 to nawet rzecz wyborna! To jawna wygrana. Chce pan wydobyć myśli swoje z
tej posępnej bruzdy, którą w tej chwili biegną. W pańskim wypadku jest to w [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • actus.htw.pl