[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Przynajmniej miała okazję bliżej poznać jego starszego brata. Rafiq okazał
się bardzo inteligentny i wcale nie tak zasadniczy, jak wcześniej uważała. Nie
wiedziała, czy Zain po prostu się dąsa, czy chce udowodnić swoje racje. Tak
czy owak, brakowało jej ich intymnych konwersacji. Jak również pocałunków.
Och, na pewno brakowało jej dawnego zdrowego rozsądku...
Kilka dni pózniej spotkała w kuchni Elenę.
 Pachnie cudownie  powiedziała, podchodząc do metalowego blatu, na
którym stał półmisek z pasztecikami w cieście francuskim.
 Proszę, poczęstuj się. Szef kuchni przygotował próbki, żeby Zain je
zaaprobował, ale on odmówił. Powiedział, że dla niego mogą na weselnym
przyjęciu podać chleb z wodą.
Obrażona Jego Królewska Wysokość najwyrazniej zapomniała, że na wesele
zaproszono wielu wpływowych gości, którzy mogą odgrywać rolę w polityce
Bajul. Ale cóż, jeśli on nie chce spróbować tych delicji, ona ria pewno to zrobi.
 Dziękuję, zjem jeden czy dwa.  Albo trzy, stwierdziła, gdy puszyste
ciasto i miękkie nadzienie rozpłynęło jej się w ustach.
Madison zjadła pięć pasztecików i gdy podniosła wzrok, napotkała
zagadkowe spojrzenie Eleny.
 Powiedz szefowi, że trafił w dziesiątkę.
 Powiem mu też, żeby przygotował dla ciebie podwójną porcję.
Wspaniale!
 Nie trzeba  usprawiedliwiała się.  Jem, kiedy jestem zdenerwowana, a
przygotowanie tego wesela mnie stresuje. Mam nadzieję, że robimy słusznie,
nie wydając przed koronacją oddzielnego przyjęcia.
 Czy konsultowałaś z księciem Zainem rezygnację z tej uroczystości?
 Właściwie to był jego pomysł. Ostatnio zresztą nie przejawia chęci do
współpracy. Może ma tremę przed intronizacją. To już za niecałe dwa
tygodnie.
 A może brakuje mu czegoś, czego pragnie bardziej niż korony?
 Nowego sportowego samochodu?
 Daj spokój, Madison.  Elena uniosła brwi.  Wiem, że wymknęliście się z
księciem z pałacu i wróciliście w mokrych ubraniach.
Jak widać, opanowano tu do perfekcji sztukę szpiegowania.
 Chciał mi pokazać jezioro i po drodze złapała nas burza.  Burza
namiętności.  To wszystko.
 Czyżby?  spytała Elena podejrzliwie.
 Zaprzyjazniliśmy się. Zwierzył mi się ze swojej przeszłości, a także celów
politycznych. To cenne wskazówki do przemówienia, które przygotowuję na
koronację.  Przemówienia, które on pewnie odrzuci.
Cień troski na twarzy Eleny nie uszedł uwagi Madison.
 Co mówił na temat króla i królowej?
 Nie czuję się upoważniona...
 Wszystko, co mogłabyś mi powiedzieć, cara mia, ja już słyszałam. Służba
powtarza różne rzeczy.
Miała rację.
 Wspomniał o kochankach króla oraz że jego zdaniem ma to bezpośredni
związek ze śmiercią królowej.
Elena złapała półmisek i postawiła go na blacie obok ogromnego zlewu.
 Mów dalej  powiedziała, odwrócona plecami do Madison. A więc Elena
nie zaprzeczyła.
 Napomknął również, że królowa została zmuszona do posiadania trzeciego
dziecka wbrew woli.
Elena gwałtownie się odwróciła.
 To nieprawda. Królowa pragnęła kolejnego dziecka. To król chciał mieć
tylko dwoje, jednak był jej tak oddany, że się nie sprzeciwiał. Niestety, Adan
nie wyleczył jej z depresji.
 Była tak nieszczęśliwa, że popełniła samobójstwo?
 Nie należy spekulować.
 Przykro mi, że cię zdenerwowałam. Powtarzałam tylko słowa Zaina.
Elena westchnęła.
 To nie twoja wina, cara. I błagam cię, nie powtarzaj tego, co mówiłam.
Dziwne, że Elena chciała ukryć tę informację przed chłopcami, których
wychowała.
 Nie uważasz, że książęta mają prawo znać prawdę?
 Niektóre sekrety lepiej pogrzebać.  Elena wzięła ścierkę i zaczęła ją
skręcać, co było oznaką zdenerwowania.  Masz do mnie jeszcze jakąś sprawę,
bo jeśli nie...
Madison zrozumiała, że nie powinna naciskać. Lepiej mieć w Elenie
sojusznika, a nie wroga.
Po cichu wycofała się z kuchni. Musi przygotować się na spotkanie z
Zainem, na którym zamierzała ostatecznie skonsultować z nim listę weselnych
gości.
ROZDZIAA SMY
Chciał jej dotknąć. Choćby lekko... A może wcale nie tak lekko? Oddawał
się fantazjom, jak bierze ją na sofie, na której siedziała, recytując mu nazwiska,
które były dla niego bez znaczenia.
 Kim jest Layali Querishi?  spytała w pewnej chwili.  To brzmi znajomo.
Wlepiał oczy w niebieską bluzkę Madison, łatwą do rozpięcia, by zyskać
dostęp do jej piersi.
 To córka sułtana i popularna piosenkarka.
 Och, tak, jest piękna.  Skrzyżowała nogi, co spowodowało, że spódniczka
podsunęła się wyżej.
 Nie przypominam sobie, jak wygląda.  Wcale go to nie obchodziło.
Krótka spódniczka Madison i to, co było pod nią, interesowało go o wiele
bardziej.
 Sądzisz, że to dobry pomysł?
Pytanie Madison zaskoczyło Zaina; na moment uwierzył, że ubrał w słowa
swe swawolne myśli.
 Proszę się skupić, Wasza Wysokość.
Owszem, skupił się na niej.
 Przepraszam, tyle mam na głowie.  I wielki ciężar w sercu.
 Powiedziałam, że posadzenie tych kobiet przy jednym stole nie jest
najlepszym pomysłem. Gotowe się o ciebie pokłócić.
Nie mógł powstrzymać uśmiechu.
 Niektórzy mieliby frajdę.
 To w złym guście. Sugeruję rozdzielenie ich, żeby uniknąć rozlewu krwi.
Chciał zasugerować, by zostawili w spokoju tę listę i zajęli się czymś
przyjemniejszym, gdy rozległo się pukanie do drzwi. Madison zerknęła na
zegarek.
 Już pózno. To chyba Deeb.
Zain wstał zza biurka i otworzył drzwi. Na progu stał jego brat Adan w
kombinezonie pilota, z szelmowskim uśmiechem na ustach. Wykonał
zamaszysty gest i ukłonił się teatralnie.
 Witam Waszą Wysokość, króla serfujących szejków.
Zain nie wspomniał o tym hobby Madison, ale teraz się dowiedziała.
 Kiedy przyleciałeś?  Zain mocno przytulił brata.
 Przed chwilą.  Adan wyswobodził się z uścisku.  Kimże jest ta urocza
dama?
 Nazywam się Madison Foster.  Wstała.  A pan jest zapewne księciem
Adanem?
 We własnej osobie.  Adan ujął rękę Madison i pocałował ją.  Czy jest
pani kalifornijską dziewczyną mojego brata?
 Jest moją polityczną konsultantką  wtrącił Zain poirytowanym tonem. 
A to oznacza, że jest dla ciebie nieosiągalna.
Adan puścił jej rękę, ale uśmiechnął się beztrosko.
 Mam wyłącznie szlachetne zamiary.
Madison odwzajemniła uśmiech i usiadła.
 Ma pan też brytyjski akcent.
 Jak również awersję do autorytetów  dodał Zain.  Wychowywał się w
brytyjskiej szkole wojskowej z internatem.
Adan zrobił skruszoną minę.
 Nauczyłem się tam szanować władzę i wykonywać rozkazy, o ile nie są
wydawane przez moich braci.
Zain miał właśnie ochotę rozkazać mu, by wymaszerował z pokoju.
 Zważywszy pózną porę, jestem pewien, że masz ochotę odpocząć.
 Nie chce mi się spać.  Był na tyle arogancki, że usiadł z impetem obok
Madison i wyciągnął ramię na oparciu kanapy.  Jak długo pani tu zostanie?
 Pani Foster wyjedzie po koronacji  uprzedził jej odpowiedz Zain  a
dzisiaj mamy jeszcze dużo pracy.
 Jestem pewna, że po tylu latach rozłąki macie wiele do nadrobienia. 
Madison znów się podniosła.
Adan złapał ją za nadgarstek i pociągnął w dół, wywołując w Zainie furię.
 Niecałe sześć miesięcy temu odwiedziłem Zaina w Los Angeles.
Właściwie odwiedzałem go co najmniej raz do roku podczas jego pobytu za
granicą. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • actus.htw.pl